O ile moja wiedza hokejowa ogranicza się do tego, że istnieje takie coś, jak NHL, Detroit Red Wings, Mariusz Czerkawski i to, że Rosja, USA i Kanada to potęgi w hokeju, to wielce mnie zdziwiło, że w finale grały Finlandia ze Szwecją. O ile też wiem, że nie znam się całkowicie na tym systemie i to, ze Polska odpadła we wczesnej fazie, to wielce mnie zdziwiło, że USA przegrało z Czechami 4:0, zaś Kanada grała z Rosją, która odpadła z Finami a potem z Czechami o trzecie miejsce. W sumie nie obchodziły mnie te mistrzostwa, ale tak okiem rzuciłem na relację z onetu (jednak gra w NHL wzbudziła moim ultraminiminimalnym zainteresowaniem hokeja), patrzę, a tu Szwedzi z Finami w finale. Byłem za Finami. Za potop Szwedzki. I wygrali.
Ale co śmieszniejsze - nie wiedziałem, że mistrzostwa odbywają się za południową granicą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz