Od pewnego czasu, dziwne rzeczy dzieją się w Premiership. City prowadzi, Tottenham zrównuje się punktami z United, a Van Persie jeszcze nie złapał kontuzji. Jednak nie mam dziś zamiaru pisać ogólnie o najlepszej lidze świata, tylko skupie się na klubie, który przeżywa dawno nie widziany kryzys. Mam tu na myśli Manchester United, klub cierpiący przez krótkowzroczność swojego managera. I nie mam tu na myśli jego problemów ze wzrokiem, chodzi mi o jego ślepotę w kwestii rozgrywającego.
Jak ważną rolę w każdej drużynie pełni playmaker, chyba tłumaczyć nie trzeba. Obecnie prawie każdy zespół ma kogoś, kto spełnia tę role. W Barcelonie jest to Xavi, w Chelsea Lampard, w Bayernie Schweinsteiger itd. Każdy z tych trzech zespołów w każdym sezonie walczy o tytuł mistrzowski w swojej lidze, i każdy z nich posiada na ławce gracza, który w pewnym stopniu jest w stanie zastąpić, odpowiednio Fabregas, Ramires i Kroos.
A kto jest w United? Od czasu zakończenia kariery przez Scholesa, rolę kreatora gry pełnił Cleverley, i szło mu to dość dobrze (miał swój udział w wygranej 8:2 z Arsenalem). Jednak po tym, jak młody Anglik doznał kontuzji, podopieczni SAF-a nie radzą sobie zbyt dobrze. Wprawdzie kontuzji w klubie jest od cholery, lecz braki w środku pola są tak duże, iż Scholes musiał zawiesić koniec kariery. Już nawet brak Vidica na obronie nie jest tak bolesny dla United, jak nieobecność kogoś, kto będzie dogrywał piłki do napastników/skrzydłowych. Na szczęście, Cleverley ma niedługo wrócić, ale dziwi mnie, że tak doświadczony manager zamiast kupić klasowego środkowego, opierał grę zespołu na Giggsie, Carricku, Andersonie czy Fletcherze. Jak kiepsko ta pierwsza dwójka radzi sobie w środku pola, pokazuje obecny sezon, a pozostali dwaj nie pokazują swoich umiejętności, przez kontuzje, które w tym sezonie są plagą Manchesteru. Zostaje jeszcze Park, ale rozgrywanie nie jest jego zbyt mocną stroną.
Można jednak na rynku transferowym znaleźć gracza, który mógłby zaradzić problemom Czerwonych Diabłów. Najczęściej media piszą o Sneiderze z Interu, jednak jest on dość kontuzjogennym graczem, od 2 lat nie zagrał pełnego sezonu przez mniej, lub bardziej poważne urazy. Kolejny kandydat: Bastian Schweinsteiger z FC Bayernu, lecz szczerze wątpię czy Bayern wypuści zawodnika, bez którego vice mistrz Niemiec nie gra tak dobrze jak na początku sezonu. Ostatnim moim typem jest Modric z Tottenhamu, ale jeżeli Diabły skończą sezon za Kogutami, to szczerze wątpię, czy Chorwat będzie chciał pójść do zespołu, który jest niżej w tabeli.
Podsumowując, jeżeli Ferguson nie wymyśli jakiegoś rozwiązania dotyczącego środka pola, to marzenia o 20 tytule Mistrza Anglii będzie trzeba przełożyć na następny sezon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz