środa, 17 sierpnia 2011

Jazda, jazda Biała Gwiazda!

Tak blisko dawno nie było. To już dzisiaj, pierwszy mecz polskiej drużyny w IV rundzie Ligi Mistrzów. Dopiero teraz skorzystaliśmy z reformy Platiniego. Nie było po drodze Barcelon, Realów i innych Bayernów. Nie udawało się, w kraju zapanowało wielkie niezadowolenie, że z Łotyszami i innymi Kazachami nie potrafimy sobie poradzić. Ale dzisiaj jest inaczej. Teraz Wisła gra o "piłkarski raj" z Apoelem Nikozja. Mimo, że to najłatwiejszy rywal, na jakiego mogliśmy trafić, to i tak jest bardzo dobry klub, który dwa lata temu występował w Lidze Mistrzów (w składzie z Kosowskim i Marcinem Żewłakowem). Cypryjska piłka rozwinęła się bardzo szybko, tam już nie ma słabych klubów.

Jednakże Wisła też się rozwinęła (wraz z polską piłką, lecz o wiele wolniej), dlatego szansa jest niepowtarzalna. Od dawna czekaliśmy na ten moment. Pierwszy mecz jest w Krakowie. Na pewno przy zapełnionych trybunach. Mój typ: 2:0 dla Krakowian.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz